Wiadomości
wszystkieRecenzja książki: Ewa Przydryga - Topieliska
Na naszej stronie zapoznacie się Państwo z częścią recenzji, całość jest dostępna na stronie lubimyczytac.pl
Jeżeli ktoś z naszych czytelników chciałby zamieścić własną recenzję z przeczytanej książki, to oczywiście serdecznie zapraszamy do współpracy!
Nasze recenzje filmowe w kolejności alfabetycznej
Zły sen
„Zwalnia mój oddech, słabnie warkot silników, nawet głos gliny odpływa, jest jakby za dźwiękoszczelną kurtyną moich własnych mylnych wyobrażeń. Czuję się tak, jakby ktoś umieścił mnie w niemym filmie, w pieprzonym koszmarze bez fonii, bez celu, bez nadziei. W miejscu, z którego nie można się tak po prostu wyrwać”.
Z prawdziwym zainteresowaniem wziąłem do ręki najnowszą powieść Ewy Przydrygi pod tytułem „Topieliska”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Muza. Autorka jest już znana czytelnikom z wcześniejszych powieści, ja jednak pierwszy raz zetknąłem się z jej twórczością. Lubię ten moment, kiedy nie znam jeszcze stylu danego pisarza i zastanawiam się, czym zaskoczy mnie powieść.
Jeśli chodzi o „Topieliska”, tych zaskoczeń było kilka. Czy wszystkie pozytywne? Zacznę od tego, że do książki zachęcił mnie opis wydawcy. Do zaspanej Poli dzwoni telefon. Pani z przychodni pyta ją, kiedy zgłosi się z synkiem do lekarza. Kobieta jest zdezorientowana, albowiem jej mąż wraz z dzieckiem wyjechali(DALEJ)
Wszystkich zdjęć: 1